J/W
Jak wiecie 3.12 mielismy leciec, czyli dzis. Wczoraj nam powiedziano ze lotnisko sie odblokowuje i niby juz jutro pierwsze loty maja sie odbyc. My dostalismy najblizszy wolny termin na 7.12 i do tego czasu zyjemy na koszt krolestwa Tajlandii. Tzn tak mowia ale nr karty kredytowej wzieli..
A wczoraj pochodzilismy sobei po miescie po dzielnicy biznesowej, pojezdzilismy SkyTrainem, porobilismy jakies zakupy. Zreszta komunikacja autobusowa w tym miescie jest conajmniej zadziwiajaca. Z punktu A do punktu B jedzie autobus nr X co ok 5min, ale jak chcesz wrocic to tak prosto juz nie jest, bo drugiej stronie jezdni z punktu B autobus X jezdzi ok 1/godzine i jeszcze w inne miejsce. w zasadzie czesto zdarza sie ze do punktu A wracasz dokladnie na ten sam przystanek z ktorego wyjechales. Mamy jeszcze 3 dni na ograniecie tego.
Niestety za duzo fotek z tego dnia nie ma bo wlansie wczoraj tez, nasz aparat byl w serwisie pewnej firmy z peknietym obiektywem. Haha najpierw naprawe wyceniono na 450zl i 2tygodnie, potem na 450zl i 2 dni skonczylo sie na uzyciu starych czesci, darmowej naprawie i 7h czekania!!! Dziekujemy za prezent wlasnie z tej firmy!!
Wpis ten bedzie uzupelniany newsami w sprawie naszego lotu, jakosci akomodacji i jedzenia, oraz zdjeciami.
Edit:
Chcemy baardzo podziekowac wszystkim tym, ktorzy zyczyli nam wyjazdu do Birmy, jak i tym, ktorzy modlili sie o jego niepowodzenie. Dzieki tym pierwszym nie musielismy czekac na nasz lot dluzej niz 4 dni . Dzieki tym drugim nasz pierwotny lot zostal odwolany i spedzilismy najbardziej luksusowe dni w naszym zyciu;]
Dziekuje tez moim norweskim nauczycielom savoir vivre. Wreszcie zrozumialem, ze nie wciaga sie makaronu ukrytego w brodzie, ze nie strzela sie pestkami z arbuza w sasiada, ze na talarz nabiera sie mniejsze porcje, bo zawsze mozna o dziwo wziac dokladke.
Przez te 4 dni spedzone w BKK pochodzilismy troche po miescie, odbylismy kilka pouczajacych rozmow z miejscowymi oraz zalapalismy sie na obchody rocznicy urodzin krola. Niesamowity festyn, mnostwo ludzi, wystepy estradowe, tradycyjny tajski boks, zawody pilkarskie, a wszystko dla 82 lub 78 letniego (rozne zrodla)krola. Niewazne czy jestes z partii zoltej blokujacej lotnisko (popierana przez krolowa), czy z demokratycznej czerwonej, popierajacej premiera - szacunek jest taki sam. Zreszta kiedy bylismy tu pierwszy raz, te oltarze, zdjecia, zdjecia na banknotach, pomniki, wydawaly sie takie tandetne, ale im dluzej tu jestesmy tym bardziej rozumiemy i widzimy ze milosc do krola jest szczera. Czasami zastanawiamy sie czy miejscowi aby na pewno modla sie do Buddy.
Swoja droge rzadzic w tym kraju latwo nei jest. Wojsko, czy policja srednio kwapili sie do oczyszczenia lotniska. No ale przeciez pomnik demokracji ladnie wyglada, szczegolnie noca.
No wystarczy tej polityki - jutro lecimy do Birmy!:)
KOSZTY: nocleg w poblizu ThKaoSan 200/2os, nocleg w jakims Prince Palace Hotel free, przejazdy komunikacja miejska ok 15-30/2os,nie liczymy darmowych przejazdow w godzinach szczytu gdy konduktorom nie chce sie zbierac kasy, sky train 20-40/os,
przez ostatnie dni srednio wydajemy 1-2$ dziennie