Do Vientianu dojechalismy z postojem w Vang Vieng. I jesli Luang Prabang jest celem wycieczek francuskiej 'starszyzny' to VV jest opanowane przez wszelkiej masci anglojezyczna mlodziez. Spotkac tutaj kogos spoza UK, Kanady czy USA graniczylo z cudem. Glowna atrakcja miesciny - tubing to splyw na detce ok 3km niezwykle rwaca rzeka(2 godziny!) odwiedzajac po drodze przybrzezne bary i korzystajac z atrakcji typu :zjezdzalnia, hustawka, zjazd na linie- wszystkie ladowania w wodzie. I zeby nie bylo zabawki rzeczywiscie dla duuuzych dzieci. Spada sie z ok od 5-10m zalezy co sie wybiera. Niby sprobowalem wszystkiego ale stracha mialem. Ja. Bo inni to masakra. Nie chodzi o to zeby kontrolowac sie w locie. Ludzie spadali na plecy, brzuch, glowe, jeden koles z ok 5m zrobil niekontrolowane 2,5 salta z ladowaniem na plecy przy aplauzie wszystkich zgromadzonych. Naszym tez;] Z oczywistych powodow aparatu na detke nie bralismy.
Ale VV to tez wszechobecne gory, jaskinie, laguny haha laguny. Rzeczywiscie warto odejsc troche od rzeki zeby znalezc cos ciekawego.
W tym miejscu tez odkrylismy sposob na szybka kase. Daj w miare tanie piwo, zbuduj 2 hustawki, otworz knajpe w ktorej sie lezy i oglada w kolko lecacych "Friends" i przez caly rok masz gosci. My szukalismy tu czegos innego i dopiero jak znalezlismy buckety (1l drinka)za 3zl poczulismy ze tu nasze miejsce;]Haha wieczorne imprezy serio miazdza, z kazdym bucketem coraz wiecej ludzi tanczylo ja bylem coraz wolniejszy... niestety ktos wykrecil bezpieczniki i o 1 trza bylo isc spac. szkoda.
Ok z lekkim zalem opuszczalismy jednak VV i zawitalismy do stolicy. Zupelnie inna w porownaniu z poprzednimi. Pusta, cicha, przestronna. Wraznie potegowalo przybycie tutaj w niedziele w poludnie, gdy wiekszosc sklepow byla zamknieta. w 1 dzien objechalismy na rowerach main sights. Jedynie Pha That Luang (najwazniejszy monument Laosu) wyroznia sie na tle miasta.Niestety spoznilismy sie 4 dni na full moon party wiec dookola kupa smieci i sprzatanie.
A jakos czas musimy sobie zagospodarowac bo troche tu posiedzimy:) Moze nas pochlonie atmosfera miasta lub woda (jutro park wodny)
KOSZTY:(ceny w tys kip)
noclegi VV 30/2os, Vientian 40/2os
Tubing 55/detke, wejscia do jaskin 10/os, wstepy ok 5/os wszedzie w Vientianie
Koszty transportu w Laosie nas przerazaja wiec od Luang Prabang jezdzimy stopem