Przepraszam, Saigon. Dziwna sprawa z tym miastem. Do 1975 jako stolica Pld Wietnamu byla Saigonem. Pozniej po zjednoczeniu kraju i obraniu kierunku komunistycznego przemieniono na Ho Chi Minh (to taki ichnijeszy ojciec komunizmu)i niby jest tak do dzis, z tym ze w tym miescie wszyscy uzywaja nazwy Saigon. Swoja droga Ho Chi Minh jest na wszystkich banktnotach w tym kraju. Widac ze brakuje im tu takiego Wyspianskiego, Mieszka I czy Washingtona.
1 dzien w miesice spedzamy na wloczeniu sie, wstepie do War Museum (no faktycznie Rambo byl brutalny) i Reunification Palace, gdzie mialem zaszczyt przemawiac do zgromadzonych delegatow.
2 dzien to Tunele i swiatynie. Jesli te tunele sa powiekszone dla turystow 2 razy to pelen szacun dla VC.
Poza tym jest to jak narazie naj miasto, jakie odwiedzilismy po drodze, bezpieczne, tanie, czyste itd. typowe dla panstw komunistycznych- wazne by na zewnatrz dobrze wygladalo.
KOSZTY:(wszystko pomnozcie razy tysiac Dongow)
wstepy: do tuneli 80/os, do muzeow 15/os, spanie (u jakiejs kobity w domu 100/2os), tour do swiatyn i tuneli 7$/os(tego nie mnozcie)