Wietnam: Sajgon, napalm, Czas Apokalipsy, Rambo, Stadion Dziesieciolecia, jestesmy;] Jak w temacie granice pokonujemy na Mekongu 4h podziwiania metnej wody, chalpek na wodzie i ostrej zieleni. Warto. Na lajbie 7 dziolszek z Francji i 2 parki z UK. Na granicy pani w okienku po stronie Wietnamskiej chce jakiejs kasy za pieczatek. Jakies grosze weic wszyscy placa a my mowimy ze mamy ino karte i zadnej gotowki ze nic nie dostana. Chyba bylismy przekonywujacy bo byla miedzynarodowa sciepa na nas ale my serio nie placilismy i dopiero jakas babka z Wietnamu zaplacila za nas. Kasa zostala w rodzinie.
W miescie uderzyl nas porzadek, brak Leksusow i Hammerow(jak to bylo w Cambodii) i dzieci wrzeszczace zewszad Hello. milo.
KOSZTY
bus do neak luang 5$/os, lodz do chau doc 7$/os nocleg 5$/2os, jedzonko poki co tansze niz u sasiada