Hej,
od paru dni jestesmy w stolicy Tajska - zalatwiamy wizy. Jako, ze ambasada zabrala paszporty - musimy tu spedzic pare dni.
W miare mozliwosci staramy sie organizowac czas, zwlaszcza Marcie, ktora ciagle powtarza, ze chce na wakacje - czyli na plaze - albo wracac, bo tu jest nudno :)
Tak wiec podrozujemy komunikacja miejska: od shuttle boat plywajacych kanalem Chao Phraya, przez zwykle miejskie autobusy za 65gr / bilet (niezaleznie od dlugosci trasy), po sky train (o niebo ciekawszy od metra, bo mozna z gory obserwowac miasto).
Bylismy na jednym z wiekszych targow w Bangkoku Chatuchak, na przejazdzce ogromnym diabelskim mlynem, w Chinatown, na placu zabaw... jednym slowem w hostelu czasu nie spedzamy.
Wieczorem do kolacji drink, piwo i czekamy na dzien, kiedy stad wyjedziemy.
Do odczytania!